Pożegnanie mecenasa Andrzeja Josse
W dniu 5 grudnia 2021 roku zmarł mecenas Andrzej Josse – nasz Przyjaciel, Współpracownik, Mentor i niepowtarzalna Postać środowiska prawniczego.
Andrzej Josse urodził się 1 czerwca 1938 roku we Lwowie. Choć spędził w nim tylko krótki czas (bo dzieciństwo odebrała Mu wojna, którą spędził z Matką na zesłaniu w Kazachstanie), sentyment do tego miasta zachował na całe życie.
Po powrocie do kraju ukończył naukę, uzyskując maturę w Liceum Ogólnokształcącym w Prudniku, następnie odbył studia prawnicze w Uniwersytecie Wrocławskim.
Po aplikacji sędziowskiej rozpoczął w Sądzie w Iławie karierę sędziowską, kontynuowaną następnie na Śląsku w Sądzie Powiatowym w Mikołowie, którego był wiceprezesem.
Osiadł na stałe w Tychach i pozostał im wierny do końca życia. Zmienił też zawód i stał się znanym radcą prawnym. W Jego ślady poszedł młodszy brat Jerzy i mąż siostry – Staszek Padło. Także Jego i ich dzieci zasilają szeregi prawników różnych specjalności. Prawdziwie rodzinna, piękna tradycja, a Andrzej z pewnością zasługuje na miano Nestora tej Rodziny.
Oprócz wielkiego zaangażowania w pracy zawodowej spełniał się na wielu polach aktywności społecznej. Był w tym niezrównany. Inicjował wiele przedsięwzięć w środowisku prawniczym Tychów, Śląska i kraju, takich jak letnie i zimowe spartakiady, rajdy, spływy kajakowe, warsztaty artystyczne, a także Ogólnopolskie Dni Prawnicze. Swym entuzjazmem zachęcał wielu do aktywności, zwłaszcza w ramach Zrzeszenia Prawników Polskich. Przez szereg lat był Prezesem Zarządu Oddziału ZPP w Katowicach, a ostatnio – Wiceprezesem Zarządu Głównego.
Trudno w pełni oddać osobowość Andrzeja, zwłaszcza Jego ogromną życzliwość i gotowość pomagania innym, niesamowite poczucie humoru, wspaniałe operowanie słowem i umiejętności gawędziarskie.
Pożegnaliśmy Go 20 grudnia w Tychach i na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, gdzie spoczął w rodzinnym grobowcu swej wielce zasłużonej Rodziny.
A my, członkowie Zrzeszenia, chcemy pożegnać Andrzeja słowami wiersza napisanego w dniu Jego śmierci przez naszą koleżankę – sędzię Urszulę Bożałkińską.
Odchodzisz tylko na dziś
Odchodzisz tylko na dziś,
bo jutro z nami będziesz,
zapłoną ognie nadziei
i tyle dobra nam wszędzie.
Odchodzisz tylko na dziś,
obecny pięknym wspomnieniem,
w prawniczym siódmym niebie
odnajdziesz swe spełnienie.
Odchodzisz tylko na dziś
i w monologu zostaniesz,
gdy prawda znaczyła prawdę
a słowo niosło przesłanie.
Pamiętamy, Andrzeju!
Przecież odchodzisz tylko na dziś…